Witajcie w ten niedzielny wieczór
u większości Was widac już świąteczne przygotowania w postaci ozdób, karteczek i innych wymyślnych swiątecznych tworów. W koncu i ja zebrałam sie i zrobiłam piórkowa choinke, piórka lezaly od ubiegłego roku to trzeba było w końcu wykorzystać je.
Jest to moja pierwsza tego typu choinka i sama widze że nie jest idealna, bo piórka różnej długości i niestety nie zadbałam o to wcześniej aby je przykrócić, wyrównać a klej ciurkiem leciał a szkoda było mi go bo miałam ostatnie laski.
Ja zawsze coś robie sama a potem szukam w necie jak to jest zrobione i zawsze wychodzi, ze moglam podpatrzeć i zrobić lepiej.
Kolorki dwa i klejony spiralnie, choinka wygląda trochę jak nieopierzony kurczak haha :D
Nagadałam sie a raczej napisałam to teraz pokazuje.
No to możecie krytykować :)
Pozdrawiam :)
Anitko widzę,że chęci wróciły do robótek,to dobrze bo od razu widać ,że czasu nie marnujesz i pracujesz zawzięcie.Oczywiśćie jak sama zauważyłaś człowiek uczy się na własnych błędach i przy kolejnej choince będziesz mieć na uwadze długość piórek .Trzeba je odpowiednio dobierać ,aby ładnie się układały.Przycinanie czasem wskazane ale tego puchu wtedy po chałupie lata,że ma się dość .Co do Twojej choineczki to jest piękna ,ja też kiedyś robiłam dwukolorowe i fajnie wyglądały .Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńPrzy następnej już wiem że zacznę od dołu kleic bo teraz leiłam na ukos spiralnie i potem doklejałam a i przycinałam później i kleiłam na magic bo ciepły klej mi sie skończył i faktycznie puch latał mi po garkach bo robilam w kuchni hehe :D
UsuńTakich dwukolorowych jeszcze nigdzie nie widziałam:) Piękny efekt:) U mnie jeszcze nie ma prac świątecznych, ale na pewno kiedyś się pojawią;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMamy do świąt trochę czasu to i u Ciebie pewnie bedzie juz nie długo cudnie świątecznie, dziekuje za miłe słowa :)
UsuńŚliczna choineczka:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Dziękuję pięknie :)
UsuńAnitko,ja przyklejaam piórka do wianka i myslałam,że skonam,bo wszystko mi się sklejało,rozwalało i dziękowałam Bogu,że piórek niewiele;)Podziwiam Cię za to,że zrobiłaś tę choinkę;)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba taka własnie zwiewna.Następnym razem dodasz więcej piórek i będzie rewelacja;)
U Danusi obiecałam ze w końcu wezmę sie za piórka i zrobie choinke a u Ciebie w którymś poście obiecałam, ze wykorzystam paseczki i cos z nich zrobie więc musze dotrzymac słowa i pomyslec nad nimi :) a choineczka następna bedzie lepsza :)
UsuńW życiu bym nie wpadła na to, że można zrobić z piórek taką cudną choinkę :) Śliczna jest :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
handmadebyevi.blogspot.com