Jakies 3 tyg. temu otrzymałam maila od Marleny Witkowskiej z prośbą o przekazanie na kiermasz charytatywny moich jaj ze wstążki, które wystawiałam na Allegro. Po namyśle i sprawdzeniu bloga nadawcy oraz zapoznaniu się z historią choroby rodziny, postanowiłam przekazać pisanki ze wstążki.
Rodzina, której w ten sposób postanowiłam pomóc to rodzina Witkowskich ojciec, córka i syn, wszyscy chorują na ataksję móżdżkowo-rdzeniową (SCA). Jest to nieuleczalna
i postępująca choroba genetyczna. Objawia się ona przede wszystkim
zaburzeniami równowagi i dysartrią (niewyraźną mową), dlatego chorzy na
ataksję są często odbierani jako osoba nietrzeźwa. Inne objawy to
drżenie kończyn, zwiększona męczliwość, powolny zanik mięśni, trudności w
połykaniu i krztuszenie się. Choroba bardzo wyniszcza organizm i
prowadzi do śmierci.
Blog rodziny Witkowskich z apelem o pomoc znajdziecie tutaj a tutaj jest Kiermasz Wielkanocny na którym będą do kupienia m.in. moje pisanki, rodzina ma również na Allegro wystawione aukcje charytatywne i znajdziecie je tutaj .
17 marca odbył sie pierwszy kiermasz, nastepne maja odbyć sie w dniach 22 i 24 marca przy Kościele Garnizonowym W.P Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze.
Zachęcam do pomocy, wszak wiadomo dobro powraca :)
Ja do Jeleniej Góry mam troche daleko ale Wy moze macie bliżej aby udac sie na kiermasz i cos kupując wesprzeć rodzinę Witkowskich lub przekazać jak ja jakies swoje prace na aukcje charytatywne.
A to moje jajeczka przeznaczone na ten cel
To piękny gest :)
OdpowiedzUsuńW mailu od Marleny najbardziej urzekło mnie to, że nie prosi o pieniądze tylko o cos co moge zrobic i w ten sposób pomóc jej rodzinie.
Usuńależ śliczne te jajeczka :)
OdpowiedzUsuń