Przy pierwszym koszyczku z papierowej wikliny pisałam, ze pierwszy ale nie ostatni i dziś przy kręceniu rurek "na później" powstał koszyczek może do święcenia taki na dwie pisanki i baranka :)
Obecnie stan surowy, bo muszę zaopatrzyć się w farbę do pomalowania, więc będzie też druga odsłona koszyczka jeszcze przed świętami :)
Zdjęcia dzisiejsze i świeżutkie tylko data na foto wczorajsza haha muszę przestawić w aparacie :)
Witam również nowych obserwatorów Ewę i Mariolę zapraszam na ich blogi bo jest co ogladać :)
Bardzo fajnie zrobiłaś rączkę,widać że solidna i taka równiutka.Ja mam wiecznie problemy z jej zrobieniem;)Całość już wygląda świetnie,więc czekam na efekt końcowy;)
OdpowiedzUsuńRączka sie trzyma ale mogłam ja wzmocnić drutem, nastepnym razem tak zrobie.
UsuńDziękuję za miły komentarz :)
Dziękuję za reklamę ;P
OdpowiedzUsuńKoszyczek jest bardzo fajny :) Teraz chcę go zobaczyć wykończonego :D