Wczoraj brałam udział w warsztatach z plecenia z papierowej wikliny. Z zajec do domu przyniosłam wyplecione dno resztę skończyłam w domu. Na razie chwale sie surowym koszyczkiem bo muszę go jeszcze pomalować i będę mieć na przydasie.
Sploty są za luźne ale i tak jestem zadowolona z mojego pierwszego koszyczka :) Na wieczku są bratki w decoupage.
Po pomalowaniu, upiększeniu go pokażę jeszcze raz już skończony ale nie mogłam oprzeć się i musiałam Wam pokazać juz teraz :D
No to fantastycznie,ze dojdzie nam kolejna plecionkarka(chyba tak się mówi:)))Koszyk już prezentuje sie bardzo ładnie,więc myslę,ze wyplatanie nie będzie dla Ciebie żadnym problemem;)
OdpowiedzUsuńCzekam na końcowy efekt;)
Ilonka miałam wieczko najpierw robić Twoim sposobem ale poszłam na skróty i zrobiłam z tektura :)
UsuńSuper koszyczek :)
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek ale jesteś zdolna tak trzymaj powodzenia!:)
OdpowiedzUsuń